sobota, 14 kwietnia 2012

Chce do Mamy

... do Mamy
ciepłej jakiejś, czułej, która pochyla się nade mną i całuje mnie w czółko na dobranoc i słucha jak coś paplam i mówi, że wszystko będzie dobrze
która JEST
nie chce do pustego domu
chce żeby tam była moja Mama i dała mi jeść i zapytała jak się czuję

Dlaczego wracam do pustego domu? Dlaczego nikt na mnie nie czeka, nie ma dla mnie czasu, miejsca, serca
Dlaczego nikt mnie nie widzi, że mnie boli, że tak bardzo mnie boli i tak bardzo mi jest źle?

Dlaczego wszystkich słucham, zbawiam i potem słyszę: "Ty to jesteś taka szczęśliwa, zawsze uśmiechnięta, mądra..."

Kurwa, nie chcę być mądra i ZAWSZE uśmiechnięta

ja chcę Mamy
zainteresowania

Nie chcę być przeźroczysta

Mama wychodzi z domu i znika a ja sobie radzę i owszem, tylko jakim kosztem i jakże bardzo mnie boli jak się dzieciaki ze mnie śmieją, jak nie umiem się z nikim zaprzyjaźnić, jak się wstydzę... dlaczego nie mam Mamy obok mnie? Dlaczego nikt mnie nie broni? Dlaczego nikt mnie nie nauczy jak się bronić?

4 komentarze:

  1. Witaj.

    Nie wiem dlaczego nikt nie widzi że boli.Sama sobie zadaje to pytanie bardzo często.
    Opuszczenie, uczucie zepchnięcia na sam koniec listy rzeczy mniej ważnych.
    Cóż. Czasem pozostaje tylko o tym napisać.
    Pisz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,
    Zupełnie się nie spodziewałam, że napiszesz. Bardzo dziękuję. Jakoś tak mi raźniej się z rana zrobiło, jak przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalazłam ciebie gdy całkiem przypadkiem zajrzałam do obserwatorów,też się nie spodziewałam, i również ogarnęło miłe uczucie.
    Przyszłam, przeczytałam i poczułam że rozumiem, poczułam że ktoś czuje to co ja. Tak, jest raźniej.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak. Czytam Twojego od jakiegoś czasu. Zachwyca mnie Twój dystans do siebie (tak to jakoś odbieram), sposób pisania i ekspresji. Jesteś gorąca albo zimna. Żywa. To piękne :) Mnie jakoś mocno porusza.

    OdpowiedzUsuń