Jak żegnać się na zawsze jeśli On nie umiera?
Nawet jeśli umiera to tylko żegnam się na to życie... bo potem kto wie
A tu? nie umiera i żegna się... na zawsze
Nie potrafię się rozpłakać. Nadzieje więzną mi w gardle, choć przecież sama już jakoś tam od ponad miesiąca się żegnałam w pamiętniku. A teraz to już tak na serio. Rzeczy odesłane. Maile skasowane. Numer telefonu też...
zapada cisza martwa
most runął do rzeki?
staję się wspomnieniem
czuję jak porastam powolutku kurzem zapomnienia
gdzieś w czyjejś pamięci gasnę, blednę
przestaję być bytem, żywą kobietą
staję się myślą
westchnieniem
umieram?
Stoję wciąż oszołomiona nad pustką
Nie wiem co napisać. No po prostu jestem tu.
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci. To ważne dla mnie
OdpowiedzUsuń