Widzę, że piszę jak mi źle i już nie mogę wytrzymać. Jak jest lepiej to jakoś sobie radzę... bez moich opowieści. Ostatnio tylko wzięłam pamiętnik pisany od pół roku i uderzył mnie obraz nędzy i rozpaczy jaki się tam maluje.
A przecież to nie tylko tak... zdecydowanie nie tylko tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz