Wróciła mi muzyka sprzed 10-12 lat. Słucham i znów współbrzmi z duszą.
Odgrzebałam po raz n-ty pamiętnik z podstawówki i liceum. Czytam i znów pytania te same.
Jakie to dziwne. Czy w ogóle się nie zmieniam? Jaki sens ma moje istnienie, jeśli strony pożółkłe już nasiąknięte są strachem, z którym sobie nie radzę a dziś nadal czuję strach? Dokąd idę?
A dokąd idzie Ziemia?
OdpowiedzUsuńZiemia, planeta ludzi, la terre des hommes?
Quo vadis? - mi właśnie brak tej odpowiedzi
OdpowiedzUsuńa chcę jej chcę